Efekty ombre - hit czy kicz?

18 września 2013 22:42

Ombre to trend cieszący się od jakiegoś czasu dużą popularnością. Początkowo stosowany tylko w koloryzacji włosów, z sezonu na sezon ukazywał nowe swoje odsłony - dziś to również sposób wykonywania makijażu, głównie ust i oczu, oraz nowa metoda manicure'u. Nazwa pochodzi od francuskiego słowa l'ombre oznaczającego cień. I taki też właśnie efekt przynosi ten sposób upiększania i stylizacji. Czy to w przypadku rozjaśniania włosów, czy malowania ust bądź paznokci, rezultatem będzie zawsze wrażenie cieniowania, przechodzenia kolorów od ciemniejszych do jaśniejszych tonów. Dobrze wykonana w stylu ombre koloryzacja włosów czy odpowiednio dobrane zestawienia barw lakierów do paznokci, szminek oraz cieni do powiek są gwarancją końcowego, pomyślnego efektu. Kluczową zasadą jest tutaj płynne, subtelne przechodzenie jednego odcienia w drugi. Jeśli nie opanujemy tej techniki, zamiast wrażenia naturalności uzyskamy dość sztuczny, wręcz karykaturalny rezultat.    
    Z racji tego, że najtrwalsze efekty ombre utrzymują się na włosach (źle wykonany makijaż czy manicure możemy po prostu zmyć, a włosy będą nadawać się w takim wypadku jedynie do obcięcia), warto zwrócić szczególną uwagę właśnie na ich koloryzację, tak by cieniowanie nas nie oszpeciło, ale wydobyło nasze piękno. W pierwszej kolejności pamiętać należy o tym, że rozjaśnianie końcówek w stylu ombre nie jest dla każdego. Nie poleca się go kobietom o zbyt cienkich, osłabionych i zniszczonych włosach - dodatkowa ingerencja w ich strukturę w jeszcze większym stopniu im zaszkodzi, a zamiast naturalnego efektu muśnięcia słońcem uzyskamy włosy matowe i bez wyrazu. Trudniej też stworzyć zadowalający rezultat na włosach wcześniej intensywnie farbowanych. Rozjaśnianiu końcówek mogą się natomiast śmiało poddawać panie o długich i gęstych włosach - u nich efekt z pewnością będzie satysfakcjonujący. Jednak powinny one pamiętać o wcześniejszym wycieniowaniu swoich włosów - zlikwidowanie prostych linii poprzez odpowiednie strzyżenie sprawi, że po rozjaśnieniu końcówek włosy będą wyglądały na lżejsze i jednocześnie jeszcze gęstsze. By efekt ombre był naprawdę udany i wzbudził ogólny zachwyt, należy zatroszczyć się o dobór właściwego rozjaśniacza zbliżonego do naturalnego koloru włosów, tak, by po koloryzacji wyglądały one jak kosmyki rozjaśnione naturalnie przez słońce. Dostępne na rynku odcienie preparatów przeznaczonych do koloryzacji w stylu ombre dopasowane zostały do naturalnej palety włosów blondynek, kobiet o średniociemnych kosmykach oraz brunetek. Wykonując koloryzację nie zapominajmy o tym, by rozjaśniane pasemka nie rozpoczynały się zbyt wysoko, a kontrast między jaśniejszymi końcówkami a pozostałym odcieniem nie był aż tak bardzo zauważalny - wówczas zamiast płynnego i subtelnego przechodzenia jednego koloru w drugi uzyskamy efekt niechcianych i nielubianych odrostów. Równie ważna jest także właściwa pielęgnacja już wycieniowanych włosów. By dłużej cieszyć się ich świetlistymi refleksami, dbajmy o kosmyki w odpowiedni sposób, przede wszystkim systematycznie je nawilżajmy. Będziemy mieć wtedy pewność, że rozjaśnione końcówki nie nabiorą nieatrakcyjnego żółtego odcienia.
    Stosując się do tych kilku wymienionych zasad i rad podczas cieniowania końcówek, efekt ombre okaże się z pewnością prawdziwym hitem.